Skuteczna optymalizacja adresów URL przyjaznych SEO powinna następować wraz z realizacją audytu oraz przy użyciu jak najlepiej dobranych słów kluczowych. Dobrze skonstruowany adres URL odznacza się przede wszystkim prostotą i reprezentuje czystą formę. Zapewnia również lepszą obsługę, łatwiej się go zapamiętuje oraz udostępnia.
O ile dbanie o UX (User Experience) w procesie tworzenia przyjaznych adresów WWW jest kluczowe, to tak samo istotne jest podjęcie działań ukierunkowanych na wyszukiwarkę. Chociaż struktura adresów URL nie jest czynnikiem rankingowym, to ich modernizacja może wspomóc wzrost pozycji słów kluczowych oraz wpływać na decyzję robota Google. Postępuj zgodnie z poniższymi wskazówkami, a optymalizacja adresów URL nie będzie już dla Ciebie tajemnicą.
Co to są przyjazne adresy URL i po co je tworzyć?
Zanim zacznę rozważania na temat zysków, jakie można wypracować na podstawie optymalizacji adresów URL, konieczne jest wyjaśnienie, czym ten URL właściwie jest, a następnie – dlaczego nazywa się go „przyjaznym” w kontekście pozycjonowania.
URL (Universal Resource Locator) jest opisem lokalizacji dokumentu lub strony internetowej dla lepszej ich interpretacji przez ludzi, przeglądarki, a wreszcie – wyszukiwarki.
Adres URL składa się z nazwy protokołu (np. ), nazwy domeny oraz ścieżki (jest to np. struktura podfolderów, czyli menu na stronie).
Przyjazny adres URL to natomiast dobrze zoptymalizowany ciąg znaków pomagający użytkownikom oraz robotowi wyszukiwarki lepiej zrozumieć treść zawartą na podstronie lub w dokumencie.
Przyjazne adresy URL muszą być na tyle opisowe, ale i zwięzłe, aby robot Google był w stanie zinterpretować ich treść. Skuteczna interpretacja powinna również następować po stronie użytkownika, czyli osoby odwiedzającej serwis.
Przykład niezoptymalizowanego adresu URL:
Pomimo tego, że adres zawiera frazę „buty damskie”, to niewiele mówi o podstronie. Czy jest ona częścią menu? Czy jest podkategorią (czy struktura menu jest czytelna)? Czy nie jest to podstrona spamerska? Czy link wpada w oko? Czy daje się zapamiętać?
Przykład przyjaznego adresu URL:
Strona ta ma jasno określoną strukturę kategorii odzwierciedloną w URL. Link jest czytelny, jasny, zwięzły, zapadający w pamięć, łatwy do zapisania. Wiadomo, że chodzi o konkretny produkt ze sklepu opisywany przez ścieżkę podfolderów. Link ten zawiera najważniejsze frazy kluczowe istotne dla branży: buty damskie, damskie buty sportowe, nike huarache, czarne nike, nike damskie, itp.
Zastosowanie się do pewnych uwag odnośnie modernizacji struktury adresów URL może wspomóc wzrost pozycji oraz uzupełnić optymalizację. Oczywiście żaden element optymalizacji nie funkcjonuje w próżni, a do osiągnięcia najlepszych efektów potrzebna jest bezustanna praca nad serwisem i działanie na wielu różnych frontach. Poznaj jednak najważniejsze opcjonalne zasady (każdy przypadek należy traktować odrębnie, stąd ta opcjonalność) do zastosowania przy optymalizacji adresów URL przyjaznych działaniom SEO.
Jak powinien wyglądać przyjazny adres URL?
To wcale nie takie skomplikowane! Po czasie z pewnością zorientujesz się, na czym rzecz polega, a każdy kolejny adres URL będziesz tworzyć niczym prawdziwy profesjonalista. Poniżej podaję najważniejsze wskazówki odnośnie optymalizacji linków pod SEO, które na co dzień stosowane są przez pozycjonerów.
1. Ręczna edycja adresów URL – jeśli masz możliwość edycji struktury adresów URL, zrób to! Oczywiście posiadając sklep z tysiącami produktów, nie będziesz w stanie skontrolować każdego linku, zazwyczaj generowanego automatycznie. Jeśli jednak zauważysz, że poszczególne URLe są zbyt długie, niejasne, oderwane od tematyki, powinieneś się nimi zająć. Zaskakująco wiele CMSów nadal nie pozwala na korektę struktury linków. Wybór takiego problematycznego CMS w dużym stopniu ogranicza działania pozycjonerskie. Dostosuj więc adresy URL na tyle, na ile pozwala Ci system i postaraj się edytować wszystkie te wymagające korekty.
2. Uporządkuj MENU – posługuj się jasną strukturą folderów i podfolderów. Jeśli strona posiada obszerne menu, a w nim wiele produktów bądź pokaźną ofertę – zastosuj odpowiednią hierarchię. Postaraj się o czytelną formę struktury linków wewnętrznych. Przykładowo, poprawna struktura linków księgarni internetowej wyglądałaby tak:
- A: www.mojaksiegarnia.pl/ksiazki/przygodowe/234-niebezpieczna-fortuna-ken-follett/
- B: www.mojaksiegarnia.pl/ksiazki/kucharskie/128-jadlonomia-po-polsku-marta-dymek/
- C: www.mojaksiegarnia.pl/czasopisma/56-ksiazki-magazyn-do-czytania-nr24/
- D: www.mojaksiegarnia.pl/czasopisma/65-pismo-magazyn-opinii-nr14/
3. Używaj łączników, aby rozdzielić słowa – przed stworzeniem przyjaznego URL musisz zadać sobie pytanie nie tylko o jego użyteczność w stosunku do wyszukiwarki, ale również o czytelność fraz w nim zawartych. Jednym zdaniem: Czy link ten będzie czytelny dla użytkownika? Posłużmy się przykładem trzech adresów URL:
- A: www.link.pl/czytenaadresjestczytelny
- B: www.link.pl/czy-ten-adres-jest-czytelny
- C: www.link.pl/czy_ten_adres_jest_czytelny
W pierwszym przypadku (A) istnieje trudność w rozszyfrowaniu sensu treści linku – i tak samo trudno będzie go odczytać wyszukiwarce, która potraktuje ten zbitek słów jako jedną, nic nie znaczącą frazę. Przykład trzeci (C) również nie jest korzystny dla SEO, gdyż Google nie do końca rozpoznaje podkreślenia jako separatory, chociaż dla użytkownika ta wersja jest relatywnie czytelna. Ostatecznie to wersja druga (B) ma największy potencjał w byciu zauważoną i docenioną przez robota Google, a tym samym przez potencjalnego klienta.
Ważną wskazówką odnośnie łączników jest również nieużywanie w strukturze URL litery „i”. Często jest ona bowiem pomijana przez robota Google i dodatkowo zabiera miejsce w linku. Zamiast tworzyć URL z końcówką „/link-i-adres-www”, stwórz strukturę „/link-adres-www” – i to wystarczy.
4. Im krócej, tym lepiej – w tworzeniu lub poprawie linków postaw na zwięzłość oraz lakoniczność. Google życzyłoby sobie, aby (jeśli jest to możliwe) unikać adresów URL przekraczających 60 znaków, jednak w praktyce nie zawsze taki stan rzeczy da się osiągnąć. Niemniej, jeśli link będzie zbyt długi, to i tak najpewniej zostanie obcięty w wynikach SERP, a nasze starania optymalizacyjne spalą na panewce.
Długie URLe są klikalne rzadziej (bo zazwyczaj wyglądają jak SPAM) od tych zwięzłych, dodatkowo mniej atrakcyjne wizualne i niemożliwe do zapamiętania. I nie możesz w nich upchnąć nieskończenie wielu fraz kluczowych, co w tym wypadku działa na korzyść, gdyż spamowanie frazami w linku nie jest wskazane i przyjmowane jako skuteczna optymalizacja.
Zdarza się jednak, że długa struktura menu nie pozwala nam tworzyć krótkich linków. W takim przypadku należy to menu po prostu zoptymalizować, a podkategorie pogrupować w formie bardziej czytelnej. Pomyśl o użytkownikach, którzy muszą przeklikać się przez wszystkie podstrony menu, aby dojść do celu – nie wydaje się to wygodne, a tym bardziej jest niezgodne ze standardami UX gwarantującymi potencjalnym klientom szybką i bezproblemową ścieżkę kliknięć.
5. Nie przesadzaj z ilością fraz kluczowych – upychanie w URL słów kluczowych działało skutecznie tylko w momencie, kiedy atrybut meta keywords jeszcze coś znaczył. Od tego czasu jednak algorytm Google został zmodyfikowany niezliczoną ilość razy, co przełożyło się na mniejszą aktywność w dziedzinie kombinowania 😉
Niestety, ale skondensowana w jednym linku duża ilość fraz kluczowych może przynieść więcej szkody, niż korzyści. Tak samo jak umieszczanie ich w jakiejkolwiek większej i nienaturalnej ilości na stronie. Generalnie, robot Google stara się odróżnić gorszej i lepszej jakości optymalizację i z czasem wychodzi mu to coraz lepiej. Oczywiście nie pozbędziemy się z URL np. nazwy kategorii czy produktu, które czasem same w sobie są frazą kluczową. Unikajmy jednak zbitek typu:
- A: www.mojastrona.pl/najlepszy-architekt-krajobrazu-warszawa/ – sztucznie umieszczona fraza kluczowa
- B: www.mojastrona.pl/odziez-damska/spodnie-jeansy-wrangler-najlepsza-cena-wyprzedaz-opinie.html – wiele sztucznie umieszczonych fraz kluczowych
- C: www.mojastrona.pl/kostki-rubika/kostka-rubika/ – podwójnie umieszczona ta sama fraza kluczowa
Jeśli struktura linku jest odwzorowaniem nazw kategorii, podkategorii bądź produktów, to nie masz się czego obawiać. Jeśli jednak będziesz za bardzo ingerował w URL w sposób opisany wyżej, możesz zapłacić za to nałożonym banem lub spadkami w widoczności serwisu.
6. Używaj wyłącznie małych liter – stosowanie wielkich liter teoretycznie nie stwarza problemu rozpoznania wśród użytkowników, ale wyszukiwarka może tym samym zaindeksować podwójnie ten sam link: w formie małych i dużych liter. Linki te będą stanowić dla siebie kopię. Nie jest to reguła, zależy ona również od tego, w jaki sposób takie URLe potraktuje Twój CMS, jednak dlaczego nie dmuchać na zimne i po prostu pozostawić klasyczną wersję linku?
7. Pozbądź się linków generowanych dynamicznie – dynamiczne URLe zazwyczaj wyglądają nieczytelnie, a ich długość pozostawia wiele do życzenia. Przy ogólnym braku linków kanonicznych na stronie lub oznaczeń meta nofollow i noindex mogą generować niepotrzebne kopie treści, ponieważ często indeksują się w wynikach wyszukiwania. Natomiast zaśmiecony indeks witryny zmniejsza skutecznie CTR (współczynnik klikalności).
8. Stwórz sitemapę – więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Jak zoptymalizować mapę strony – sitemap XML?”. Sitemapa jest plikiem wskazującym wyszukiwarce linki, które chcesz, aby były zaindeksowane. Cała ta optymalizacja URLi na stronie ma ostatecznie na celu zauważanie jej przez Google – do tego właśnie potrzebujesz pliku sitemap XML umieszczonego na serwerze Twojej witryny.
9. Wykup certyfikat SSL – teoretycznie certyfikat ten nie ma nic wspólnego z optymalizacją linków, ponieważ jest to zmiana jednorazowa, dotycząca wszystkich URLi na raz i oprócz drobnej kosmetycznej zmiany nie wprowadza żadnych innowacji w ich strukturę.
Co więcej, SSL dotyczy bezpieczeństwa przesyłu danych wrażliwych, a nie bezpośredniej optymalizacji. A jednak! HTTPS (certyfikat SSL) nie tylko zwiększa bezpieczeństwo witryny na kilka sposobów. Dodatkowo jest to wielka zmiana wizerunkowa firmowej strony WWW, która odtąd stanie się bezpieczniejsza dla użytkowników, a uwierz mi – wyszukiwarka to doceni!
Linki opatrzone certyfikatem SSL zyskują na widoczności. Chociaż jeszcze rok lub dwa lata temu teoria ta miała wielu sceptyków, to dzisiaj już nikt nie będzie dyskutował o zyskach wynikających z posiadania SSL na domenie. Takim sposobem nie tylko zyskasz przychylność potencjalnych klientów, ale i Google
Jeśli posiadasz sklep, tym bardziej zainteresuj się tematem. Błędem jest jednak sądzić, że witryny niebędące sklepami, HTTPS nie potrzebują. Bezpieczeństwo i zaufanie przyczyniają się do niewielkich wzrostów widoczności na każdej domenie, ponieważ są to przede wszystkim aspekty UX, o których rozwój należy dbać.
10. Używaj linków kanonicznych i przekierowań – w przypadku posiadania na domenie podobnych lub takich samych podstron, konieczne jest ich uniezależnienie od siebie (np. pisząc odpowiednie treści, dywersyfikując optymalizację) lub skorzystanie z przekierowania metodą 301, tudzież linku kanonicznego. W zależności od tego, co chcemy osiągnąć, każda z tych metod może przynieść różne efekty:
- Użycie linku – tagu kanonicznego – stosuje się go w momencie, kiedy chcemy wskazać wyszukiwarce, że jakaś podstrona jest wersją innej podstrony i to wskazany w atrybucie link jest tym jedynym i ma być brany pod uwagę. Istotne jest to, że link kanoniczny można stosować poza obręb witryny, czyli na linki zewnętrzne.
- Użycie przekierowania 301 – stosuje się je, kiedy chcemy pozbyć się kopii i usunąć ją z indeksu jednocześnie przelewając „moc” tej podstrony na inną jej wersję. Przekierowanie 301 informuje wyszukiwarkę, że adres został przeniesiony na inny URL.
Skąd biorą się kopie podstron?
Powodów może być mnóstwo, jednak najpopularniejsze to m.in.: nieusuwanie starych zaindeksowanych podstron, dublujące się podstrony z winy CMS, zaindeksowana paginacja, bliźniacze produkty wystawione na kilku podstronach (różniące się np. kolorem, drobnymi parametrami), wewnętrzne kopie opisów i meta tagów przy analogicznych kategoriach, itp.
Linki kanoniczne i przekierowania 301 realizowane są co prawda poza obrębem optymalizacji samej struktury URLi, jednak są z nią bardzo związane i pozwalają uporządkować ich relacje z wyszukiwarką.
Optymalizacja adresów WWW pod pozycjonowania – podsumowanie
Każdy, absolutnie każdy element optymalizacji strony internetowej jest działaniem nakierowanym zarówno (i przede wszystkim) na wygodę użytkownika, a dopiero potem na wyszukiwarkę. Chcąc naginać ten porządek, możemy w krótkim czasie nabawić się kar ze strony Google, które skutecznie zgasi zapał jakiegokolwiek dalszego działania.
Dlatego podczas projektowania linków URL na witrynie, odpowiedz sobie na to jedno, bardzo ważne pytanie:
„Czy linki te będą czytelne dla użytkowników tak samo, jak dla wyszukiwarki?”
Jeśli nawet uda nam się prześlizgnąć ze zmianami, które nie do końca będą zgodne z wytycznymi wyszukiwarki, z pewnością późniejsze aktualizacje jej algorytmu rozprawią się z samowolką optymalizacyjną. Można jeszcze wspomnieć o paru innych wskazówkach dotyczących porządkowania struktury linków, jednak każdy przypadek może okazać się inny, dlatego podałam wyłącznie te najbardziej uniwersalne. Oczywiście nie zawsze wszystkie rady da się wdrożyć we wszystkie linki. Brak dostępu do FTP, niedostosowany CMS, czy ogromna ilość zdiagnozowanych nieprzyjaznych linków mogą skutecznie zniechęcić do ich optymalizacji. Warto jednak mieć kontrolę nad swoją stroną i prowadzić działania, przyczyniające się do wzrostów widoczności i pozycji fraz kluczowych.