Tworzysz treści na stronę? O tym musisz pamiętać

Tworzysz treści na stronę? O tym musisz pamiętać

Zajmujesz się pisaniem tekstów na swoją stronę www, uzupełniasz opisy produktów w sklepie i na kategoriach, piszesz posty na bloga, ale nie przynosi to zamierzonych efektów w postaci zwiększonej sprzedaży? Wskaźnik CTR ani drgnie, a wejść organicznych jest jak na lekarstwo? Wiedząc, że Google jest wyszukiwarką tekstową, wylewasz siódme poty nad treścią, której nawet nikt nie przeczyta? Co jest nie tak? Jeśli straciłeś już nadzieję, to wiedz, że istnieje szereg rozwiązań, które być może staną się remedium na problemy z wyszukiwalnością Twojej domeny. Odpowiemy na pytanie, jak skutecznie pisać teksty SEO i optymalizować ich zawartość.

Jak znaleźć złoty środek pomiędzy wartościową treścią skierowaną do zainteresowanego, a tą przeznaczoną dla wyszukiwarki (a tym samym ostatecznie właśnie dla klienta)? Na tym polu istotne jest współdziałanie dwóch metod pozyskiwania klienta, zwłaszcza, że transakcja zakupowa jest produktem docelowym w obydwu przypadkach. Pierwszą z nich jest działanie wyłącznie marketingowe, a mianowicie budowa treści na poziomie znaczeniowym wyrazów, a dalej: wdrażanie języka korzyści i perswazji. Druga metoda to optymalizacji treści i dostosowanie jej na poziomie zmian w wyglądzie, układzie akapitów, odpowiednim linkowaniu, czy wdrożeniu meta tagów i innych… Jeśli raz, a dobrze zrozumiesz schematy oceny treści na witrynie przez wyszukiwarkę, to później swobodnie będziesz żonglować tą wiedzą na potrzeby kolejnych analiz. Nie ma tutaj bowiem stałych reguł, a jedynie wskazówki, jak tworzyć treści SEO i user friendly.

Podstawy treści SEO friendly

Nie jest tajemnicą, że Google ceni strony, na których znajduje się bogata i wartościowa treść. Co więcej, nie wystarcza już wdrożyć w te treść po prostu najbardziej konkurencyjnych fraz, bowiem cały ten system pozycjonowania na tzw. długi ogon (long tail) wymusił na twórcach korzystanie z bogatych zasobów fraz bardziej nakierowanych na konkretny model produktu. Użytkownicy nie wpisują już wyłącznie w Google ogólnych fraz, a jak wskazują badania marketingowe, coraz częściej posługują się zwrotami złożonymi z 4, 5, a nawet 8 słów. Efektem takich akcji podejmowanych przez użytkowników z pewnością jest rozszerzenie funkcjonalności Asystenta Google w oparciu o wyszukiwania głosowe, co na nowo definiuje sposób tworzenia opisów na stronie pod kątem SEO. Treść musi być dostosowana do pytań zadawanych właśnie głosowo, to znaczy – musi odpowiadać na te pytania. Wymusza to na pisarzu, autorze, copywriterze tworzenie unikalnych akapitów w dość specyficzny sposób. Nie zajmiemy się tutaj jednak analizą treści w oparciu o wyszukiwanie głosowe. Jest to jednak cenne wtrącenie, a rozwiązanie to być może niedługo sprawi, że część informacji zawartych w tym artykule trzeba będzie przewartościować. Więcej o dostosowaniu strony do nowej funkcjonalności Asystenta Google przeczytasz tutaj: https://kompan.pl/blog/co-zmieni-w-seo-asystent-google-i-wyszukiwanie-glosowe/

Aby usystematyzować wszystkie rady, które mają za zadanie pomóc w optymalizacji treści pod kątem pozycjonowania, postanowiłam zebrać je w najważniejsze punkty, które przedstawiłam poniżej. Rady te są uniwersalne, odnoszą się zarówno do treści tworzonych na bloga firmowego, bloga tematycznego (indywidualnego), jak również na kategorie, opisy produktów czy strony informacyjne. Każdy z wyżej wymienionych przypadków jest sytuacją odrębną, jednak schematy działań w optymalizacji treści przez SEO copywritera są zazwyczaj podobne. Chociaż wydawać by się mogło, że pisanie opisu kategorii jest zupełnie innym procesem, niż pisanie artykułu na bloga, to jednak obie te treści podlegają surowej ocenie przez tę samą wyszukiwarkę. Poniższe rady są bazą, na której zbudujesz poprawną treść. Nie bój się jednak eksperymentować i działać w ramach logiki. Do dzieła zatem!

ZŁOTE RADY – Jak zoptymalizować treść pod pozycjonowanie?

1. Wykorzystaj Planer Słów Kluczowych do wyszukania fraz, których wdrożenie w treść jest opłacalne. Oczywiście nie optymalizuj treści tylko pod bardzo konkurencyjne frazy kluczowe, a skup się na tych mniej konkurencyjnych i z długiego ogona, wszakże i one zawierają w sobie frazy trudniejsze, np. „dywan kolorowy cena” – jest to zarówno odniesienie do konkurencyjnej frazy („dywan kolorowy”), jak i tej z długiego ogona. W tym punkcie, złotą radą tworzenia treści pod SEO będzie najpierw opracowanie samego tekstu, a następnie uzupełnienie go o konkretne wybory, tj. frazy kluczowe. Podczas samego procesu twórczego warto jednak zachować w tyle głowy te frazy, ale nie trzymać się ich kurczowo, a pozwolić sobie na odmiany, synonimy, zabawę wlong tail.

2. Optymalizacji struktury linków. Zoptymalizuj linki do postów blogowych, kategorii bądź innych podstron, na które tworzysz treści. Po co optymalizować strukturę linków? Jest to zagranie nie tylko czysto marketingowe, ale i porządkowe. Precyzyjnie skrojony URL powinien odzwierciedlać temat podstrony. Przyznaj sam, czy byłbyś skłonny bardziej kliknąć w link:

– kompan.pl/strona-www.pl/?p=456

czy może

– kompan.pl/strona-www.pl/dobor-dywanu-do-salonu?

Skondensowane i odpowiadające treści na podstronie linki nie dość, że sprawdzają się dobrze marketingowo, to są lepiej oceniane przez wyszukiwarkę. Nie musisz być estetą, aby docenić kunszt układania przejrzystych linków. Z czasem jednak zrozumiesz, w jaki sposób pracują na widoczność Twojej domeny.

3. Zoptymalizuje meta tagi. Skoro wiesz już, że nie samą treścią podstrona stoi, a jej optymalizacja obudowana jest np. optymalizacją linku, to zwróć również uwagę na meta tagi. Te również powinny odnosić się merytorycznie i skrótowo do tematyki podstrony. W żadnym wypadku w meta tagach nie powinny znaleźć się sztucznie umieszczone frazy kluczowe po przecinku. Lepiej istotne dla Ciebie frazy umiejętnie umieścić w prostych zdaniach lub zwrotach marketingowych, które przyciągną potencjalnego klienta. Więcej o optymalizacji meta tagów przeczytasz tutaj: https://kompan.pl/blog/o-znaczeniu-meta-tagow-dla-pozycjonowania/

4. Powściągliwość! Nie powtarzaj w tekście zbyt często słowa kluczowego, które jest dla Ciebie ważne. Może przynieść to skutek odwrotny do zamierzonego, ponieważ Google uzna tę treść za sztucznie zoptymalizowaną. Najlepiej posłużyć się w tym wypadku – ponownie – frazami z długiego ogona, synonimami lub wmieszać je wszystkie umiejętnie w dużą liczbę znaków. W przypadku wielu fraz, wymusi to dodatkowo na Tobie utworzenie paru akapitów więcej, które wzbogacą treściowo podstronę.

5. Zoptymalizuj nagłówki H1 i H2. Nagłówki powinny odnosić się do kluczowych fraz, jednak muszą być to nadal informacje praktyczne, a nie bez znaczenia dla całej treści. Aby dobrze zoptymalizować je pod wymogi SEO, nagłówki mogą być rozszerzone o dodatkowe zdania, co nie wzbudzi podejrzeń o spam, np. „Fraza kluczowa – dalsza część rozwijająca nagłówek”. W nagłówku H1 staraj się umieścić frazę bądź frazy najważniejsze (ciągle pamiętając o unikaniu sztucznej treści), w kolejnych natomiast: H2, H3, itd… ulokuj frazy z długiego ogona.

6. Zoptymalizuj obrazy i grafiki wyświetlane przy tekście. Nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o uzupełnienie ALT-ów, ale również o dobór odpowiedniej wielkości skompresowanych plików. Im szybciej ładuje się strona, tym bardziej prawdopodobne, że użytkownik będzie miał wystarczająco dużo cierpliwości, aby poczekać na jej pełne załadowanie. Czas otwierania się strony jest czynnikiem algorytmicznym i również wpływa na pozycję Twojej witryny w wynikach wyszukiwania. Im więcej dużych, przysłaniających treść grafik, tym mniejsza szansa na dobrą ocenę przez wyszukiwarkę.

7. Linkowanie stron zewnętrznych. Używaj w treści linków do stron zewnętrznych powiązanych tematycznie. Możesz tutaj użyć atrybutu nofollow. Poprzez takie działanie, Google trafniej oceni wartość i dokładność Twoich treści. Takie przechodzenie z jednego linku do drugiego – zewnętrznego, pomaga wyszukiwarkom lepiej zrozumieć zawartość strony internetowej, a zwłaszcza zawartość strony, do której ten link prowadzi. Warto zatem postarać się o wartościowe linki wychodzące z innych serwisów i kierujące do naszych treści. Zanim zaczniesz jednak linkować każdy akapit lub frazę kluczową, zastanów się nad ich wagą przede wszystkim dla Twojej domeny. W zależności od długości tekstu (ważne!), nie linkuj więcej, niż pięcioma URL-ami na podstronie (dotyczy to obszernych artykułów), a co najwyżej jednym na opisie kategorii, stronie informacyjnej (maksymalnie dwa), czy opisie produktu. Jeśli strona całościowo będzie odsyłać do wielu innych podstron, może zostać uznana za katalog. Jak we wszystkich działaniach i tutaj trzeba zachować umiar.

8. Linkowanie wewnętrzne. Używaj linków do produktów, kategorii bądź innych artykułów ze swojej strony. Możesz w tym wypadku stosować anchory w postaci frazy kluczowej lub po prostu strony www. Nie rób tego sztucznie, postaw się w roli użytkownika, któremu prościej będzie poruszać się po stronie dzięki Twoim linkom i spraw, aby odnośniki odwoływały się tematycznie do linkowanej treści. Nie myśl o swoim tekście jako o samodzielnym organizmie. Wykorzystaj potencjał poprzednich treści, co dodatkowo może wzmocnić i ich ranking.

9. Rozwiń multimedialność tekstu. Otocz tekst nie tylko grafikami, ale również filmikiem, animacją i czymkolwiek, co wzbogaci treściowo temat, ale nie sprawi, że podstrona będzie ładować się wolniej. Niektórzy eksperci SEO twierdzą, że – w zależności od zapytania – obudowanie np. artykułu materiałami multimedialnymi aż trzykrotnie zwiększa ważność podstrony w dziedzinie link buildingu.

10. Uzupełnij ALT-y zdjęć. Kiedy już otoczysz tekst materiałami graficznymi, zdjęciami, grafikami, to następnie uzupełnij ich atrybuty ALT, czyli alternatywne opisy dla grafiki mogące wskazać wyszukiwarce konkretną frazę kluczową. Google jest ciągle tylko maszyną i potrzebuje pomocy ze strony ludzi, aby wskazali jej treść zdjęcia właśnie poprzez umieszczenie opisu w znaczniku. Google używa tekstu alternatywnego w taki sam sposób, w jaki wykorzystują je osoby niedowidzące – jako sposób na zrozumienie plików graficznych. Algorytm Google nie jest w stanie zobaczyć i poznawczo ocenić oraz zrozumieć obrazów. Bez uzupełnionego ALT-a, obrazek umieszczony przy treści nie stanowi dla robota Google większej różnicy, może być jedynie odczytany jako istniejący.

11. Rozbuduj strukturę tekstu. Użyj wypunktowanych danych, tabelek, wykresów, odpowiednio sformatuj nagłówki, śródtytuły, postaw na zwięzłe i niezbyt długie akapity. Spraw, aby cała podstrona z tekstem była estetyczna, przejrzysta oraz warta uwagi, dostosujesz w ten sposób treść do wymogów pozycjonowania. Pamiętaj, że użytkownicy nie czytają stron internetowych, oni je przeglądają, skanują i analizują jedynie pobieżnie. Wyodrębnienie części akapitów i pogrubienie konkretnych fragmentów sprawi, że tekst stanie się bardziej przejrzysty.

12. Pozwól udostępniać swoje treści. Jeśli prowadzisz bloga (nawet takiego, który uzupełnia sklep internetowy), daj użytkownikom możliwość udostępnienia artykułów. Jeśli coś internautów zaciekawi, nie będą wysilać się w poszukiwaniu odnośnika do skopiowania go (co gorsza, samodzielnie!), a posłużą się gotowym zestawem kotwic, które jednym kliknięciem udostępnią interesującą ich treść znajomym. Ludzie uwielbiają dzielić się jakimikolwiek treściami, ale nie zrobią tego, jeśli będzie to wymagać od nich zbyt dużego wysiłku.

13. Analizuj dane. Zainstaluj Google Analytics i badaj, skąd przychodzą użytkownicy, jakie frazy wpisują, kiedy trafiają na Twoją podstronę, kategorię, produkt, bloga. Sprawdzaj cyklicznie, jak zmieniają się trendy i przyzwyczajenia użytkowników. Analizuj źródła oraz punkty wyjścia, jak również zachowanie użytkowników. Śledząc te dane, będziesz w stanie zweryfikować, gdzie znajdują się luki i opracować plan działania, który je załata. Umożliwi to strategiczne i taktyczne udoskonalenie planu optymalizacji treści pod SEO.

14. Powiązania słów kluczowych. Zadbaj o to, aby w treści znajdowały się semantycznie powiązane frazy kluczowe. Oznacza to, że do sukcesu nie wystarczy nasycić treści frazami, które nas najbardziej interesują. Należy zwrócić uwagę również na frazy synonimiczne lub takie, które mają podobne znaczenia. Nie jest to do końca to samo działanie, co w przypadku szukania fraz do długiego ogona. Przykładowo, w dużym uproszczeniu, interesująca nasz fraza to „elektryk warszawa”, ale w treści użyjemy również zwrotów takich, jak „usługi elektryczne”, „pogotowie elektryczne”, „instalacje elektryczne”. W domyśle chodzi o to, aby prezentowana treść całościowo odnosiła się do tematu, a nie tylko sztucznie opierała się na jednej frazie.

15. Długość treści. Jak długa powinna być treść zoptymalizowana pod SEO? Ile znaków powinna zawierać treść dla jednej, dwóch, trzech fraz? Bardzo trudno odpowiedzieć na to pytanie. Przede wszystkim konieczne jest określenie, ile fraz kluczowych chcemy w treści użyć. Następnie, o czym chcemy napisać i iloma znakami jesteśmy w stanie wyczerpać temat. Kolejne pytanie to, jak długie treści konieczne są w naszej branży, aby użytkownik znalazł odpowiedź na szukaną frazę?

Ostatecznie nie musisz posiadać najlepszych treści w Internecie, które będą stanowić idealny przykład SEO friendly content. Wystarczy, że Twoja będzie ona lepsza od treści konkurencji.

16. Treść mobile-friendly. Jeśli zastosujesz się do wszystkich bądź do większości powyższych rad, ale mimo wszystko nie uczynisz swojej strony i/lub treści przyjaznej urządzeniom mobilnym (responsywnej), możesz zapomnieć o dobrych wynikach wyszukań. Tekst bowiem musi się przede wszystkim dobrze skalować i przewijać na smartfonach, tabletach i tym podobnym. Z własnego doświadczenia pewnie wiesz, jak wiele informacji wyszukujesz teraz przez Internet dzięki urządzeniom mobilnym i jak bardzo poszerza się spektrum ich (urządzeń) zastosowań w kontekście pozyskiwania wiadomości. Google coraz częściej lepiej promuje domeny, które są responsywne, szybko i sprawnie ładują się oraz po prostu są user friendly. W tym angielskojęzycznym określeniu bowiem zamyka się wszystko to, co zostało napisane wyżej.

17. Popracuj nad jakością treści. Nie samymi frazami kluczowymi i długością tekstu optymalizacja stoi. Wikipedia nie odniosła takiego sukcesu jedynie ze względu na długość prezentowanych tam artykułów, ale przede wszystkim na jakość i głębokość treści. W domyśle, treść na Twojej stronie internetowej powinna być lepsza, niż ta na Wikipedii. Jeśli prowadzisz bloga, możesz posłużyć się użyciem danych strukturalnych, które wskażą datę aktualizacji artykułu lub jego napisania.

18. Unikalność tekstu. Konieczne jest również, aby jakakolwiek tworzona przez Ciebie treść nie była kopią innej, znajdującej się w Internecie. Niedozwolone jest kopiowanie całych akapitów (nie wspominając o kwestii plagiatu!), czy opisów producenckich. Każdy tekst powinien być unikalny i odpowiednio zoptymalizowany pod wybrane przez Ciebie frazy kluczowe.

Jak zasiąść do optymalizacji tekstów pod SEO i nie zwariować?

Ta nieokrągła liczba podpunktów na temat tworzenia treści SEO friendly jest zbiorem złotych rad, które powinien znać każdy twórca posługujący się słowem w Internecie. Oczywiście poszczególne podpunkty mogłyby zostać rozwinięte o wiele innych wątków, jednak polecam zgłębić te elementy wiedzy tajemnej samemu. Żadne działanie nie będzie skuteczne, jeśli nie zostanie poparte szeregiem badań, analizą i doświadczeniem w budowaniu jakiejkolwiek treści zoptymalizowanej pod pozycjonowanie. Pamiętaj, że prawdziwa wartość domeny pochodzi właśnie z treści i to ona jest oceniana przez wyszukiwarkę tekstową Google, kiedy ktoś wpisuje tam swoje pytanie. Miej na uwadze również, iż nawet najlepsza optymalizacja treści nie zagwarantuje Ci nagłego wzrostu pozycji, konwersji, czy wyświetleń serwisu. Uzbrój się w cierpliwość, testuj różne konfiguracje i rozwiązania. Każdy serwis jest inny, a na jego ocenę przez wyszukiwarkę wpływa szereg odmiennych czynników algorytmicznych. Jeśli natomiast dotrwałeś do końca tego artykułu, to wiedz, że już wyprzedziłeś część swojej konkurencji w temacie optymalizacji tekstów pod kątem SEO nawet wtedy, kiedy zostało Ci w pamięci jedynie część podpunktów.