Od momentu, gdy Google wprowadziło narzędzie Core Web Vitals – kryterium oceny realnego doświadczenia użytkownika, obejmujące m.in. szybkość ładowania strony (LCP), interaktywność (dawniej FID, obecnie INP) oraz stabilność (CLS) – ranking w wynikach wyszukiwania również zaczął uwzględniać te aspekty UX w ocenie witryny.
Rok 2025 oznacza jednak nową erę: nadeszło Core Web Vitals 2.0 – rozszerzona wersja tych metryk. Choć szczegóły dotyczące nowych parametrów i ich wpływu na ranking są dopiero w początkowym stadium poznania, już teraz można przewidywać, że wzmocnią one nacisk na szybkość, responsywność i dalsze detale UX. To wszak zmiany, które mogą zaważyć na widoczności, zwłaszcza w e-commerce czy na stronach, gdzie czas reakcji użytkowników i UX przekładają się bezpośrednio na przychody.
Czym są Core Web Vitals?
Core Web Vitals to zestaw wskaźników opracowanych przez Google, które oceniają jakość i wygodę korzystania ze strony internetowej przez użytkowników. Zostały wprowadzone w 2021 roku jako element czynników rankingowych (ang. ranking factors), mają za zadanie ocenić szybkość ładowania strony, jej stabilność wizualną oraz komfort korzystania, poprzez mierzenie takich parametrów, jak:
- Largest Contentful Paint – szybkość wyświetlania największego elementu na stronie,
- First Input Delay, obecnie Interaction to Next Paint – opóźnienie reakcji na interakcję użytkownika,
- Cumulative Layout Shift – przesunięcia elementów strony.
Optymalizacja Core Web Vitals sprawia, że priorytetem staje się doświadczenie użytkownika – dzięki temu strony zyskują lepsze pozycje w wynikach wyszukiwania, ale również przyciągają odwiedzających na dłużej i zwiększają tym samym współczynnik konwersji (CVR, ang. Conversion Rate). Ma to znaczenie w e-commerce i serwisach opartych na aktywności odbiorców (czyli im dłużej użytkownik zostanie na stronie, tym lepiej dla biznesu).
Pomiar Core Web Vitals odbywa się za pomocą narzędzi, takich jak Google PageSpeed Insights, Google Search Console, Lighthouse, a także wbudowane narzędzia deweloperskie w przeglądarce Chrome oraz dedykowane wtyczki.
Narzędzia te łączą w sobie dane techniczne oraz rzeczywiste informacje zbierane od użytkowników, co pozwala na dokładne monitorowanie wskaźników pod kątem różnych warunków technicznych i sprzętowych. Analizując i regularnie monitorując te metryki, jesteśmy w stanie precyzyjnie optymalizować stronę oraz szybko identyfikować i usuwać problemy UX / SEO, negatywnie wpływające na jej wydajność i wygodę użytkowania.
Jakie są podstawowe metryki Core Web Vitals?
Podstawowe metryki Core Web Vitals to:
- LCP (Largest Contentful Paint) – mierzy czas, jaki upływa od momentu załadowania strony do chwili, gdy największy widoczny element (np. obraz, wideo, czy tekst) zostaje w pełni wyrenderowany. Szybki LCP poprawia pierwsze wrażenie użytkownika i sprawia, że strona wydaje się responsywna (i w efekcie jest lub powinna być).
- FID (First Input Delay) – określa opóźnienie między pierwszą interakcją użytkownika (np. kliknięcie, najechanie kursorem na link i zmiana jego formatowania) a reakcją strony. Krótki FID oznacza płynne i szybkie reagowanie na działania użytkownika, co poprawia komfort korzystania ze strony.
- CLS (Cumulative Layout Shift) – ocenia stabilność wizualną strony, czyli jak bardzo elementy na stronie przesuwają się podczas jej ładowania. Niska wartość CLS to oznaka tego, że zawartość pozostaje stabilna, co zapobiega przypadkowym kliknięciom i zmniejsza frustrację użytkowników.
Te metryki bezpośrednio wpływają na jakość doświadczeń potencjalnych klientów, a jednocześnie są brane pod uwagę przez Google jako czynniki rankingowe względem SEO. Dlatego ich optymalizacja może przynieść wymierne korzyści zarówno w zakresie użyteczności strony, jak i jej widoczności w wynikach wyszukiwania.
Dlaczego Core Web Vitals są ważne dla SEO i wyszukań AI?
Core Web Vitals mają dziś spore znaczenie dla pozycjonowania i widoczności stron – również w kontekście wyszukiwań AI (np. Google Gemini, Google AI Overviews). Google już w 2021 roku potwierdziło, że są one jednym z czynników rankingowych, więc w praktyce mogą zadecydować o tym, która z dwóch podobnych stron wypadnie lepiej w wynikach wyszukiwania (przypis: https://developers.google.com/search/docs/appearance/core-web-vitals?hl=pl).
W takich sytuacjach drobne różnice w szybkości działania czy stabilności technicznej domeny potrafią przechylić szalę na korzyść strony bardziej dopracowanej. To nie tylko poprawia ranking, ale też realnie wpływa na postępowanie użytkowników – chętniej zostają oni dłużej na stronie, częściej dokonują zakupu czy zapisują się do newslettera. Co ważne, tego rodzaju sygnały są coraz istotniejsze również dla systemów opartych na sztucznej inteligencji, które premiują serwisy szybkie, przejrzyste i przyjazne odbiorcy.
Trzeba jednak pamiętać, że Core Web Vitals nie zastąpią kluczowych fundamentów SEO – wartościowej treści (content pod SEO) i solidnego profilu linków (linkbuilding). Najlepiej traktować je jako ważne uzupełnienie strategii, które nie tylko wspiera widoczność, ale przede wszystkim poprawia UX.
Core Web Vitals 2.0 – nowe metryki i ich wpływ na ranking SEO
Core Web Vitals 2.0 to zaktualizowany zestaw wskaźników. Nowa wersja zaczęła obowiązywać w sierpniu 2025 roku.
Zatem wraz z jej wprowadzeniem, Google poszerzyło sposób mierzenia jakości doświadczenia użytkowników. Najważniejsze zmiany (i zarazem nowe wskaźniki), to:
- INP (Interaction to Next Paint) – zastępuje FID i mierzy całkowity czas reakcji strony na interakcje, takie jak:
- kliknięcia,
- wpisywanie danych w formularzach,
- nawigacja na stronie.
Dzięki temu łatwiej wychwycić problemy, gdy witryna sprawia wrażenie powolnej mimo dobrego (i szybkiego) pierwszego kontaktu z nią.
- TTFB (Time to First Byte) – czas odpowiedzi serwera mierzony od momentu wysłania żądania do odebrania pierwszego bajtu danych.
- kluczowy dla wydajności infrastruktury,
- wpływa na szybkość działania stron,
- szczególnie ważny przy obsłudze dużego ruchu i dynamicznych aplikacji.
W tym kontekście, nowe wskaźniki mają duże znaczenie dla wyszukań głosowych i asystentów AI. Stają się „oni” coraz ważniejszą częścią internetu, a podczas ich odpowiedzi na zadane pytania, naprawdę liczą się ułamki sekund. Jeśli strona ma niski TTFB, czyli szybko reaguje już na poziomie serwera, oraz dobrze wypada w INP, zapewniając płynne interakcje, ma znacznie większą szansę zostać wybrana jako autorytatywne źródło odpowiedzi.
Wolniejsze witryny są często pomijane, a konkurencja z lepszymi wynikami technicznymi zyskuje przewagę. To pokazuje, że w nowej rzeczywistości Core Web Vitals nie chodzi wyłącznie o komfort użytkownika, ale też o realną widoczność również w wynikach AI. Dlatego równie ważne, co content pod SEO czy design, stają się solidne fundamenty techniczne – szybkie serwery, sprawna infrastruktura i zoptymalizowane bazy danych.
Co wprowadzenie Core Veb Vitals 2.0 oznacza dla właścicieli stron i sklepów internetowych?
Dla właścicieli stron i e-commerce, Core Web Vitals 2.0 oznaczają konieczność monitorowania nowych metryk i regularnego dostosowywania witryny do zmieniających się i jednocześnie rosnących wymagań Google. Inwestycje, które powinni przedsięwziąć właściciele stron, najlepiej, aby obejmowały: szybszy hosting, optymalizację kodu, wdrożenie lazy loadingu, optymalizację obrazów oraz korzystanie z sieci CDN, aby poprawić szybkość i płynność działania strony.
W przypadku sklepów internetowych, znaczenie mają bezproblemowe i szybkie interakcje w procesie zakupowym, szczególnie na podstronach produktowych i podczas obsługi koszyka (brak problemów z finalizacją zamówienia) — to one decydują o konwersji i zadowoleniu klientów. Praktyka mówi, że taka optymalizacja techniczna powinna iść w parze z dbałością o doskonałe UX, Dzięki temu wpłyniemy na ogólnie lepsze wyniki w wyszukiwarce oraz, docelowo – wzrost sprzedaży.
Jak przygotować stronę na Core Web Vitals 2.0?
Praktyczne przygotowanie strony pod nowe wymagania Core Web Vitals 2.0 koncentruje się na kilku kluczowych krokach:
Regularne monitorowanie wskaźników – korzystaj z narzędzi takich jak Google PageSpeed Insights, Lighthouse czy Google Search Console, aby mieć pełny obraz wydajności strony. Testy przeprowadzaj nie tylko w momencie wdrażania większych zmian wizualnych czy treściowych, ale także cyklicznie, by szybko wyłapać ewentualne spadki. Pamiętaj, że w monitorowaniu i poprawianiu wskaźników, zawiera się:
- Optymalizacja interaktywności (INP, ang. Interaction to Next Paint) – użytkownicy nie cierpią opóźnień. Każdy klik, przewinięcie czy wpisanie tekstu w formularzu musi spotkać się z natychmiastową reakcją strony. W praktyce oznacza to często konieczność przejrzenia i uproszczenia skryptów JavaScript, które zazwyczaj spowalniają działanie witryny.
- Stabilność wizualna (CLS, ang. Cumulative Layout Shift) – staraj się eliminować sytuacje, w których różne elementy strony „przesuwają się” podczas ładowania. Nagłe zmiany układu nie tylko irytują użytkowników, ale też obniżają wynik w CWV. Warto zadbać o prawidłowe rezerwowanie przestrzeni dla grafik i reklam oraz unikanie ciężkich elementów wczytywanych w ostatniej chwili.
- Czas odpowiedzi serwera (TTFB, ang. Time To First Byte) – nawet najlepiej zaprojektowana strona będzie wolna, jeśli serwer nie nadąża. Skrócenie TTFB często wymaga lepszego hostingu, zastosowania CDN czy optymalizacji baz danych. To element, którego właściciele stron zbyt często nie doceniają, a który ma duży wpływ na widoczność domeny w Google.
Testy i audyty techniczne – traktuj wydajność strony jak proces ciągły. Regularnie współpracuj z deweloperami i specjalistami SEO, którzy są w stanie zidentyfikować wąskie gardła i wdrożyć poprawki zanim problemy odbiją się na użytkownikach i rankingach.
Priorytet dla mobile / dopracowana responsywność – Google od lat podkreśla znaczenie urządzeń mobilnych, a Core Web Vitals 2.0 tylko to potwierdzają. Strona musi być w pełni responsywna i działać bez zarzutu na smartfonach, bo to właśnie z nich korzysta większość użytkowników wchodzących na Twoją domenę.
Co warto zapamiętać o Core Web Vitals 2.0?
Core Web Vitals 2.0 to nie jest kolejna zwykła aktualizacja techniczna – to wyraźny sygnał, że Google coraz bardziej stawia na to, jak użytkownicy faktycznie odbierają strony internetowe i jakie mają z nimi doświadczenia. Choć same wskaźniki nie zastąpią roli content marketingu nakierowanego na SEO i linkbuildingu, mogą zdecydować o przewadze konkurencyjnej wśród witryn o podobnej jakości.
Strony internetowe, które szybko wdrożą i dostosują się do wymagań Core Web Vitals 2.0, nie tylko poprawią swoją pozycję w wynikach wyszukiwania, ale także zauważalnie zwiększą wskaźnik konwersji (użytkownicy chętniej zostają na stronie, zaangażują się i dokonają zakupów czy innych działań, dzięki lepszemu komfortowi korzystania). Tutaj liczy się nie tylko to, co pokazujemy, ale także jak to robimy – a Core Web Vitals 2.0 to wyznacznik nowej jakości w tym obszarze.
Kasia Cieślik
Specjalistka ds. pozycjonowania