Filtrowanie w sklepie internetowym wydaje się dziś oczywistością. Stanowi nieodłączny element każdej większej platformy zakupowej – uwielbiamy je jako kupujący, bywają natomiast zmorą programistów i projektantów. O czym pamiętać podczas tworzenia efektywnej struktury filtrów wewnętrznych na stronie? Poszukaj odpowiedzi razem z nami!
Kiedy filtry na stronie są niezbędne?
W ostatnich latach zauważamy nieustanne, rosnące zainteresowanie konsumentów zakupami w trybie online. Mimo, że taka tendencja utrzymywała się od początku pojawienia się pierwszych sklepów internetowych, pandemia koronawirusa znacznie przyspieszyła obserwowany proces. Przez Internet kupujemy już niemal wszystko – od ubrań, środków czystości, przez samochody, wakacje, po wyposażenie specjalistycznych gabinetów medycznych. Dlaczego? Ponieważ zakupy w sieci pozwalają nam: zamówić wybrany produkt z dowolnego miejsca na ziemi (o ile znajdzie się tam wi-fi), porównać znacznie szerszy asortyment niż ten dostępny w sklepie stacjonarnym, przeanalizować wiele modeli jednocześnie, a także podjąć decyzję w wybranym przez siebie momencie, choćby w środku nocy.
Zwiększenie odsetka regularnie kupujących w sieci przełożyło się na znaczny wzrost liczby e-commerców. Co za tym idzie konkurencji i potrzeby spełniania oczekiwań użytkownika strony internetowej, na której robi zakupy. Przeciętny konsument oczekuje, że w wybranym sklepie internetowym będzie miał duży wybór. Ma nadzieje, że znajdzie w nim wszystko czego aktualnie poszukuje – dostępność i wygoda – tylko tyle i AŻ tyle.
Sprawdźmy jak kupuje przeciętny użytkownik e-commerce. Wyobraźmy sobie, że poszukujemy nowych butów treningowych, odwiedzamy pierwszy sklep X z obuwiem sportowym. Wybrana marka specjalizuje się raczej w produktach casualowych, dlatego w menu głównym, gdy wybraliśmy taką ścieżkę:
OBUWIE – KOBIETY – BUTY SPORTOWE
Otrzymaliśmy zaledwie 6 wyników. Większość z potencjalnych klientów będzie w stanie obejrzeć wszystkie modele i ocenić czy któreś z nich są dla nich odpowiednie bez poczucia zmęczenia czy znudzenia. Sklep z tak wąskim asortymentem nie jest jednak konkurencyjny wobec dużych platform sprzedażowych, dlatego odwiedzamy znacznie większy brand. Postępujemy podobnie jak powyżej:
KOBIETY – OBUWIE – OBUWIE SPORTOWE
W tym przypadku otrzymujemy 2 750 produktów. Reakcja na taki wynik jest dwojaka – po pierwsze cieszymy się, bo na pewno uda nam się znaleźć produkt dla nas, natomiast po odwiedzeniu dwóch kolejnych stron ogarnia nas znudzenie, a nawet frustracja i możemy zrezygnować z zakupów. W przypadku tak rozbudowanego asortymentu w sklepie chcąc nie dopuścić do frustracji potencjalnego klienta, należy bezwzględnie zastosować filtrowanie produktów.
Filtry produktowe – na co zwrócić uwagę?
W poprzednich wpisach blogowych (Architektura informacji UX cz. 1 i Architektura informacji UX cz. 2) poruszaliśmy temat tworzenia architektury informacji, w której opowiadaliśmy o odpowiednim etykietowaniu, które musi być jasne, przejrzyste i przede wszystkim funkcjonalne. Nie inaczej jest w przypadku tworzenia filtrów w sklepie internetowym.
Zastanówmy się na jakie cechy zwrócić uwagę podczas poszukiwań odpowiedniego dla siebie obuwia sportowego:
- Rozmiar – nie założymy przecież butów zbyt małych lub zbyt dużych.
- Długość wkładki – zdarza się przecież, że różni producenci stosują odmienną tabelę wymiarów.
- Kolor – zwykle mamy preferencje w tym obszarze. Wolimy ciemne buty do uprawiania sportu na zewnątrz (mniej się brudzą) i jaśniejsze do treningów w pomieszczeniach (przecież muszą pasować do torby na siłownię, prawda?).
- Przeznaczenie – szukamy butów do biegania? fitnessu? a może do jazdy na rowerze? Zazwyczaj łatwiej nam określić do czego będziemy wykorzystywać produkt, niż to jakie konkretnie powinien mieć cechy czy fason.
Pamiętaj jednak, że wybrane etykiety nie będą uniwersalne. Te, które sprawdzą się w kategorii butów sportowych nie będę pasować do wyszukiwań obuwia na obcasie. W tym przypadku większośc klientek będzie raczej interesował materiał wykonania (skóra, zamsz, krokodyl, cekiny….) lub wysokość obcasa (niskie kaczuszki, wysokie szpilki, niebotyczne szczudła…). Najlepszym rozwiązaniem z perspektywy użytkownika będzie zastosowanie zróżnicowanej struktury filtrów, powiązanej z kategorią produktową. Dla projektanta UX będzie to prawdziwe wyzwanie. Warto jednak podjąć się karkołomnego zadania, zwłaszcza, iż według raportu amerykańskiego instytutu Baymard zaledwie 16% e-commerców działających w USA jest oceniana pozytywnie przez swoich użytkowników pod kątem filtrowania produktów.
Dodatkowe podkategorie w sklepie internetowym
Dodatkowe podkategorie, pojawiające się po przejściu do wybranej kategorii produktowej to rozwiązanie, które może pomóc w uporządkowaniu naprawdę dużego asortymentu sklepu. Posłużmy się raz jeszcze przykładem butów sportowych. Gdy zbiór jest bardzo zróżnicowany warto dodatkowo zawęzić obszar poszukiwań. W zależności od zbioru można wyznaczyć:
- buty halowe
- buty piłkarskie
- korki
- buty na siłownię
- …..
Liczba i rodzaj mniejszych ,,szufladek” zależą w głównej mierze od dostępnego w ofercie typu towarów. Warto także prześledzić wyszukiwane przez klientów frazy, aby ułatwić im poruszanie się po sklepie. Pomniejsze kategorie to nie tylko prostsza nawigacja, wyodrębnienie takich obszarów tematycznych sprzyja także projektowaniu działań SEO.
Filtrowanie produktów w sklepie internetowym – przydatne wskazówki
Wróćmy do naszych butów na trening, wybraliśmy w gąszczu 2750 propozycji rozmiar i długość wkładki, niestety liczba oferowanych modeli spadła jedynie o 500, dlatego wciąż do naszego wglądu pozostaje 2250 par obuwia.
Przewijamy zatem stronę ku górze i zaznaczamy dodatkową cechę – przeznaczenie. Liczba zmniejszyła się do 1500 trafień. Wchodzimy na wybrany model i nagle okazuje się, że nie ma w nim naszego rozmiaru – wariant z pierwszym filtrowaniem został odznaczony. Jeśli nie będziemy w stanie skutecznie przefiltrować wedle dwóch etykiet na pewno porzucimy zakupy w tym sklepie.
Pamiętaj – strona musi umożliwić wybór więcej niż jednego filtra jednocześnie.
Oprócz funkcjonalności wielokrotnego wyboru filtrowania, istotna jest także możliwość powrotu z karty produktu do przefiltrowanego wcześniej asortymentu. Na pewno spotkałeś się z sytuacją kiedy po wyborze kilku filtrów i ustawieniu satysfakcjonującego sortowania klikasz w jedną z interesujących pozycji. Niestety nie zadowala Cię ona i chcesz powrócić do spersonalizowanej listy, która już nie istnieje, a Twoim oczom ukazuje się pełna kategoria produktów. Jeśli będziesz musiał ustawiać filtry od nowa i szukać miejsca, w którym skończyłeś przeglądanie z dużym prawdopodobieństwem opuścisz sklep internetowy i poszukasz innego. Projektancie, spraw, aby wybór filtrów był ,,zapisywany”.
Filtrowanie a sortowanie produktów w sklepie internetowym
Na koniec warto zaznaczyć, iż filtrowanie to nie to samo co sortowanie produktów. Filtry, a więc przypisanie pozycjom w asortymencie odpowiednich cech, umożliwia ograniczenie pola wyszukiwania, pozostawiając tylko te produkty, które są interesujące dla potencjalnego kupującego. Sortowanie ,,nie wyrzuca” z listy kolejnych modeli, a jedynie układa je w żądanej kolejności, wedle wybranej metody – może to być ułożenie według cen, alfabetyczny lub numeryczny.
Jako projektant rozwiązań user friendly powinieneś umożliwić swoim użytkownikom zarówno przefiltrowanie, jak i sortowanie wybranego asortymentu. Pamiętaj, gdy użytkownik otrzyma listę produktów, które spełniają jego oczekiwania, znacząco wzrasta szansa na konwersję.
Aleksandra Kluczykowska
Specjalistka ds. SEO