16 stycznia mieliśmy niebywałą przyjemność doświadczyć premiery polskiej wersji Asystenta Google. Jest to rozbudowany system poleceń głosowych, dzięki którym możesz kontrolować swoje zapytania kierowane do wyszukiwarki. Po zadaniu pytania Asystentowi, nie chodzi jednak o przedstawienie wyników wyszukiwania, jak ma to miejsce w SERP. Zadanie pytania wywołuje od razu odpowiedź i kieruje w odpowiednie miejsce w Internecie – tak w dużym uproszczeniu. W tym kontekście, wychodzi na to, że Asystent Google na nowo redefiniuje zasady rządzące SEO i wynikami w SERP. Tworzy własne reguły, które oceniają witrynę i na ich podstawie to on ocenia jej content w stosunku do zadnego przez użytkownika pytania.
Co to wszystko zmienia w SEO?
Po pierwsze, zwiększa się konwersja, a wskaźniki CTR i CPC wybranej (przez Google) domeny wzrastają. Jak? Strony wyników wyszukiwania głosowego zdają się być trochę inne niż te, które operują wyłącznie na tekście pisanym. Asystent Google stara się maksymalnie uprościć zapytanie, potem odpowiedź, a jednocześnie sprawić, aby była ona [odpowiedź] jak najbardziej precyzyjna. Oznacza to nic innego, jak wyświetlenia pytającemu tylko jednego wyniku. Mało prawdopodobne jest, że Asystent Google wykorzysta w ogóle pierwszych 10 wyników wyszukań, bo przetworzenie tych danych będzie zajmować zbyt wiele czasu. Co więcej, korzysta on z wielu technologii, nie tylko bazując na słowie pisanym.
Co więcej, pomoże nam on w sprawdzeniu pogody, ustawieniu budzika, czy włączeniu ulubionego klipu na YouTube.
Więcej na temat podejmowanych działań znajdziesz na stronie https://assistant.google.com/explore?hl=pl_pl
O ile aktualnie stopniowo zwiększa się wykorzystanie urządzeń mobilnych do przeglądania stron www i korzystania z wszelkiego rodzaju aplikacji, to teraz ten procent poszerzy się jeszcze bardziej. Wraz z zwiększającą się ekspansją Asystenta Google dostępnego na coraz to nowych systemach, zwiększy się również jego użycie, co z kolei zmieni wypowiadane przez użytkowników zapytania.
Jak dopasować frazy pod wyszukiwanie głosowe?
Jak wyszukiwanie głosowe zmieni sposób dobierania fraz pod SEO? Użytkownik, który wypowiada szukaną frazę, układa zapytanie inaczej, aniżeli robiłby to w sposób pisemny i gdy wpisywałby ją w wyszukiwarkę. Nie wpisze tym razem „najlepsza firma pozycjonująca warszawa”, a posłuży się złożonym pytaniem głosowym: „Jaka jest najlepsza firma w Warszawie pozycjonująca strony internetowe?„. Aby więc wpasować się w ten nadchodzący trend, musimy uzmysłowić sobie, w jaki sposób pytania te będą zadawane. Podobnie działa pozycjonowanie na długi ogon. Nie skupiamy się na konkretnych, bardzo konkurencyjnych frazach, a operujemy na tych, które w szybszym tempie mogą przynieść zamierzony efekt będąc z założenia prostszymi do wypozycjonowania (ale nie zawsze dużo mniej konkurencyjnymi). Umiejętne pozycjonowanie na długi ogon (
long tail
) jest jedną z odpowiedzi, która pomoże nam dostosować serwis do wyszukiwania głosowego i działań Asystenta Google. Skoro będzie on bazował na najbardziej dokładnych wynikach wyszukiwania, to i my musimy się wstrzelić w jego wymagania optymalizując stronę pod równie precyzyjnie sformułowane frazy. Wygląda na to, że treść (w wielu formach wyrazu) znajdująca się na stronie zaczyna mieć w tym momencie jeszcze większe znaczenie, niż miała ona kiedykolwiek w historii SEO (a mówili, że bardziej się nie da!).
Być może jeszcze większe znaczenie będzie miało publikowanie przy słowie pisanym filmików, podcastów bądź innych elementów głosowych, które wzbogacą je treściowo. Asystent Google poszerza tym samym znaczenie pojęcia treści, które – mam wrażenie – dotychczas w kulturze SEO funkcjonowało dość jednowymiarowo i opierało się głównie na założeniach właśnie słowa pisanego. Tym razem mamy do czynienia z funkcją wymuszającą na właścicielach domen dołożenie do optymalizacji swojej witryny „czegoś więcej” – co będzie równie czytelne, jak słowo pisane, ale wystarczająco innowacyjne dla Asystenta Google, a tym samym przyjazne użytkownikom, bo to o nich w ogólnym rozrachunku chodzi.
Usługi lokalne SEO w kontekście wyszukiwania głosowego
Prawdą jest, że ludzie dość często używają w Google kwerend dotyczących lokalnych haseł takich jak „miejsce w pobliżu mnie”, „rzeczy do zrobienia w pobliżu mnie”, a głównie jest to zjawisko, które obserwujemy w obrębie urządzeń mobilnych. Wyszukiwanie głosowe sprawia zatem, że ów wyszukiwanie mobilne jest szybsze i łatwiejsze dla użytkownika. Aby osiągnąć efekt w tym temacie i sprawić, by strona była lepiej widoczna lokalnie, należy w pewnością zwrócić uwagę na wizytówkę firmy i zainteresować się całym szeregiem pól koniecznych do uzupełnienia w profilu Google Moja Firma. Z pewnością wprowadzenie na rynek Asystenta Google nie tylko w aspekcie SEO, rozwinie tę sferę i wzmoży zainteresowanie lokalnymi działalnościami jeszcze bardziej. Być może zadziała również stosowanie sztuczek w postaci wdrażania w meta tagi zwrotu „w pobliżu” lub dołączanie nazw istotnych miejsc i instytucji, które znajdują się w okolicy. Taki zabieg może jednak wprowadzić użytkownika w błąd. Pytanie zatem brzmi, jak ma się to do chociażby prawa polskiego i ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
Pozostałe rozważania na temat Asystenta Google dla usługi SEO
Większe znaczenie w kontekście wyszukiwania głosowego może zostać przypisane aktualnie rzadko używanym formatom
featured snippets
. Chociaż użyteczność tej formuły dedykowana jest zazwyczaj portalom informacyjnym i encyklopedycznym, może ona zrewolucjonizować sposób odpowiedzi na zadawane pytania w Asystencie Google i optymalizację innych, niepowiązanych z wyżej wymienionym tematem domen. Wszakże dzięki temu formatowi „na już” uzyskujemy czytelną i jasną odpowiedź.
Do osiągnięcia lepszych efektów, musimy przede wszystkim poznać swoich odbiorców i dowiedzieć się, z jakiego kanału korzystają najczęściej podczas poszukiwania odpowiedzi na pytania. W przypadku np. częstszego używania urządzeń mobilnych, musimy starać się do nich dotrzeć poprzez kanał lokalny i bardziej bezpośrednie zwroty we frazach kluczowych. Tutaj znów wracamy do fraz z długiego ogona (
long tail
), ale jednak bardziej sprecyzowanych i ukierunkowanych na możliwie zadawane pytania. Jeśli odbiorca nastawiony jest na odpowiedź w formie wideo, dźwięku lub obrazu, to właśnie tutaj skierujmy jego zainteresowanie.
Bezpośrednie wyniki działania Asystena Google na SEO nie są jeszcze zauważalne. Nie ma wątpliwości jednak, że odegra on jeszcze ważną rolę w kreowaniu nowych zasad optymalizacji stron internetowych oraz stworzy pełny obraz sposobu wyszukiwania czegokolwiek przez użytkowników w sieci. Metoda budowania zapytań, jak i tworzenia treści na stronę w kontekście tej nowej-starej usługi jest jeszcze nie do końca jasna i oparta w większości na domysłach, a nie na praktyce. To nie oznacza jednak, że można Asystenta Google bagatelizować. Już dzisiaj zastanów się, jak wyprzedzić konkurencję, chociażby posiadając odpowiednią wiedzę, bądź skorzystaj z doświadczonej agencji e-marketingowej zajmującej się pozycjonowaniem, która wskaże szereg działań do zastosowania w bliskiej przyszłości.